Monodram
6 Marca 2020TWARZĄ W TWARZ
to monodram zainspirowany książką Tima Stevensona „The Bema: A Story about the Judgement Seat of Christ”
Spektakl, który poprawia duchową optykę, kalibruje i koryguje patrzenie na to, co w naszym życiu na ziemi ma wartość w wieczności. Wszystko może być nam wybaczone. Ale też wiele zostało nam powierzone. Co dalej?
Cieszka Żółtko – aktorka, mim i storytellerka. Od lat związana ze Stowarzyszeniem Sztukmisja, które stara się za pomocą środków teatralnych i parateatralnych dać widzowi przestrzeń do przemyśleń i stawiania pytań o sens istnienia, istotę piękna, prawdy i miłości. Działa w nim jako aktorka, asystent reżysera i edukatorka. Prowadzi warsztaty teatralne, wykłady na temat języka ciała, świadomości sceny i wykorzystania technik teatralnych w edukacji. Opowiada dzieciom bajki w Muzeum Narodowym w Krakowie w ramach cyklu „Latający dywan. Opowieści przedmiotów”, który zdobył nagrodę „Słoneczniki” w kategorii JĘZYK.
Lubi piec chleb i rozmawiać z ludźmi. Mieszka w Krakowie.
O spektaklu:
Ten spektakl to godzinne spotkanie z trudnymi pytaniami o wiecznym znaczeniu. To czas na zajrzenie w głąb siebie i poszukanie w swoim życiu miejsca dla Boga. To spektakl, który porusza do głębi i nie pozwala zadowolić się tym, co proste i powierzchowne. Każdy powinien to zobaczyć
Twarzą w twarz zderza Cię z nieuniknionym. Porusza. Daje Ci szanse na kalibrację. Zmusza do rewizji własnego postępowania, do podjęcia decyzji, zachęca do zmiany, daje nadzieje. Naprawdę warto zobaczyć.
„Twarzą w twarz” – monodram w wykonaniu Cieszki Żółtko opowiada o tym, jak może wyglądać spotkanie każdego wierzącego ze Zbawicielem. Spotkanie, o którym apostoł Paweł pisze w 2.Kor.5,10: „Każdy z nas stanie przed trybunałem Chrystusa, aby odebrać zapłatę…”
Godzinny spektakl w prosty, niezwykle poruszający sposób przekazuje nie tylko wizję tego wydarzenia, ale mówi o naszym codziennym życiu: naszych celach, pragnieniach, motywacjach. Jego wielką wartością jest budzenie refleksji o tym, co tak naprawdę jest ważne. Sztuka nie moralizuje, nie oskarża a raczej pokazuje wielkość i łaskawość Boga.
Podkreślenia wymaga gra Cieszki Zółtko, doskonale łączącej warsztat pantomimiczny ze słowem. Widzowie z dużą łatwością mogą przenieść się wyobraźnią w świat obrazów malowanych przez aktorkę, co sprawia, że sztukę ogląda się z dużą lekkością, nie tracąc przy tym jej głębokiego przesłania.
Monodram „Twarzą w twarz” sprawia, że widz, siedząc w wygodnym fotelu, po chwili zaczyna czuć się niewygodnie. Ale jeśli pozwoli Duchowi Świętemu potrząsnąć nieco swoją chrześcijańską strefą komfortu, daje sobie szansę na coś więcej.
Bo życie to coś więcej niż pokarm, a życie chrześcijańskie to coś więcej niż tylko „czekanie na niebo”.